Patrząc na metkę dużo rzeczy jest "Made in Turkey", więc nie takie chińskie :) Pamiętam że kiedyś ceny były o wiele niższe niż w normalnych sklepach, teraz są zbliżone.
Moim zdaniem można tam trafić na prawdę fajne rzeczy czasami. Ja ostatnio kupiłam bardzo ładna sukienkę za 45zł! Jest dobrze odszyta i nie wygląda jak jakiś tani bubel. Kiedyś tez kupiłam bluzkę to koleżanki za mną biegały i mówiły, że "strasznie" podoba im się ta moja bluzka. Spodnie. Raz kupiłam spodnie i nosze je już któryś rok. Najlepsze spodnie jakie kiedykolwiek kupiłam, ale za nic nie mogę znaleźć podobnych, ale się nie poddam :)
Taka ciekawa sprawa wg mnie. W każdym centrum chińskim jest co najmniej jeden Azjata i śmieszy mnie zawsze to, że oni siedzą przy drzwiach, pozapinani w kurtkach i cały czas patrzą się w podłogę i maja takie osłupiałe spojrzenie. Oczywiście nie dyskryminuje tego, ani mi to nie przeszkadza, nie śmieję się tez z nich, ale zastanawia mnie to zachowanie. Może to po prostu taka ich mentalność.
A jakie jest wasze zdanie na temat Chińskich Centr w Polsce?
Ps. Proszę was jeszcze raz o radę odnośnie poprzedniej notki.