sobota, 27 października 2012

Dorayaki z fasolową pastą anko.

Zacznę kulinarnie, ponieważ dzisiaj w końcu zrobiłam prawdziwe dorayaki. Zawsze modyfikowałam przepis, ale tym razem wyszło mi idealnie.
Tutaj możecie znaleźć przepis:
DORAYAKI
Wszystko robi się bardzo prosto! Co do pasty fasolowej to wzięłam fasolkę z puszki i zaczęłam od etapu odparowywania wody ja robić, bo po prostu nie trzeba jej tak gotować  bo w puszce już jest miękka. Najpierw ja opłukałam.I proponuje dać mniej cukru, bo jest baaardzo słodkie. Dałam 1,5 szklanki a i tak wydaje się za słodkie.

Japońska kuchnia jest bardzo zdrowa. W dorayakach również jest dużo zdrowia! Jest to słodki deser, a jednak! Fasolka ma więcej białka niż samo mięso, ma witaminy z grupy B, potas, wapń, fosfor, żelazo  kwas foliowy, błonnik... można by tak wymieniać i wymieniać. Ma niski indeks glimetyczny, więc jak ktoś jest na diecie to jest idealna!
Sama nie wiedziałam o tych walorach odżywczych fasoli. Chyba zacznę ja częściej jeść :)


Życzę smacznego dorayaka!
A jaki jest wasz ulubiony deser? Niekoniecznie z kuchni Azjatyckiej :)

1 komentarz: